Zupa czosnkowa niemal całkiem a’la Magda Gessler

Ok, przyznam się bez bicia, że nie jestem pewna czy zupka jaką przyrządziłam w stu procentach przypomina tę wykonaną przez Magdę Gessler w jej programie. Oglądałam go dawno, nie robiłam notatek, a zatem dziś musiałam improwizować.

Wydawało mi się, że będzie to dla mnie prawdziwe wyzwanie,a  tym czasem okazało się, że była to naprawdę jedna z szybszych i przyjemniejszych dań jakie robiłam, która na pewno pojawi się częściej w mojej karcie – tym bardziej w chłodne wieczory :).

IMG_20150429_181638

Składniki: 1 cebula, 10 ząbków czosnku, 3 ziemniaczki (chyba, że macie duże to mogą być 2), sól, pieprz, gałka muszkatołowa, 60 g boczku, śmietana 30%, bagietka albo gotowe grzanki, 2l bulionu warzywnego – jednak by była gęstsza chyba warto byłoby dać tylko 1,5; nadal nad tym pracuje, będę testować :).

Najpierw należałoby posiekać ząbki czosnku na plasterki – nie muszą być bardzo cienkie. Moim zdaniem grubsze dają więcej smaku ;). Cebulkę pokroić w kosteczkę, ziemniaki także. Boczek pokroić w grubsze plasterki. Czosnek i cebulkę podsmażyć na masełku. W tym czasie można ugotować bulion warzywny. Po zagotowaniu należy dodać do niego cebulkę i czosnek oraz ziemniaki, a na patelnię przełożyć boczek i lekko go podsmażyć. Jak będzie gotowy jego także trzeba wrzucić do bulionu. Całość gotować ok. 25 minut, choć można wcześniej – ja sprawdziłam nadgryzając jedną kosteczkę ziemniaczka ;). Jak ziemniaki będą miękkie, to bulion będzie gotowy. Zachęcam do mocnego przyprawienia :).

Następnie, do innego garnka przelałam śmietankę i powoli dodałam do niej kilka, chyba 4, chochli gorącego bulionu – nieustannie energicznie mieszając. Jest to istotny zabieg, ponieważ śmietana lubi być kapryśna i może się nam zważyć :).  Dopiero po tym zabiegu możemy przelać śmietanę z mniejszego garnka, do naszego bulionu. Jednak nie należy go już gotować, tylko wymieszać. Gdy zatem wszystkie składniki będą już połączone, gorący bulion należy zmiksować blenderem – można plastikowym :).

I najważniejsza część zupki czosnkowej, to grzanki. Do ich zrobienia można wykorzystać bagietkę, choć tym razem ja kupiłam już gotowe. Grzanki należy wysmarować przeciśniętym przez praskę czosnkiem a następnie podsmażyć na masełku – tylko uważajcie, by się nie zagapić tak jak ja, i nie przypalić :).

Grzanki dodajemy dopiero przed samym podaniem zupki, dzięki temu są chrupkie :).

Danie gotowe. I prawdę mówiąc, wyszła boska. Po prostu coś wspaniałego! Dlatego serdecznie ją wam polecam :). Dodatkowo możecie przed podaniem oprószyć zupkę startym parmezanem – ja niestety obyłam się bez niego, gdyż najzwyczajniej go nie miałam i musiałam, jak często, improwizować :).

1 komentarz do “Zupa czosnkowa niemal całkiem a’la Magda Gessler

  1. Pingback: Zupa czosnkowa niemal całkiem a’la Magda Gessler | Kulinarne Poezje :)

Dodaj komentarz